Za nasz cel obraliśmy Kozią Górę, szczyt w Beskidzie Śląskim, wznoszący się nad Bielskiem. Ochoczo maszerowaliśmy przez buczynowy las, słuchając śpiewu ptaków i nucąc poznane w szkole piosenki. Pogoda naprawdę dopisała, słońce towarzyszyło nam cały dzień. Nagrodą za dzielne wspinanie się na szczyt była doskonała zabawa na placu zabaw. Był również czas na uzupełnienie pieczątek w schronisku, pamiątki i oczywiście - piknik! W końcu po takiej wędrówce należy uzupełnić zapasy energii. 

Jednym głosem możemy powiedzieć, że ta wyprawa z pewnością nie była naszą ostatnią!